niedziela, 11 listopada 2012

TY- Twój sposób na sukces



Jedną z najczęstszych rad, z jaką można się spotkać w literaturze poświęconej osiąganiu sukcesu jest- znajdź sobie prywatnego trenera, osobę, która posłuży Ci mentalnym wsparciem oraz doświadczeniem. 
Niby proste, nieprawdaż? Dobrze wiemy, że samemu jest niezwykle ciężko zmobilizować się do utrzymania kursu na sukces. Niestety, prywatne sesje z trenerem osobistym nierzadko leżą poza finansowymi możliwościami wielu aspirujących do grona ludzi sukcesu. 
Czy to oznacza, że jest się skazanym na wieczną przeciętność? Zapewne zdziwiłbyś się, gdyby odpowiedź brzmiał inaczej niż nie. Każdy z nas może osiągnąć zamierzone cele, nawet, jeżeli nie stać go na współpracę z osobistym trenerem.  
Zasady są proste. To wytrwanie w postanowieniu nastręcza problemów. 
Po pierwsze- cele. Spisz je i zaglądaj do nich codziennie, a raz w tygodniu zrób podsumowanie. Poświęć czas na ocenę swoich postępów oraz przepisanie swoich celów. Według znawców tematu, jest to jedna z najskuteczniejszych metod motywujących do wytrwania w zamierzeniach. 
Po drugie- pokaż się. Nasze społeczeństwo nie pochwala wychylania się. Jednak marzenia o sukcesie są w istocie marzeniami o wielkości. A wielkość to cecha wyróżniająca- będąc wielkim jest się widocznym. Zacznij się z  oswajać. Pokaż się- przyłóż się do realizacji swoich planów, ucz się, rozwijaj, zrób coś więcej. Każde Twoje działanie sprowadza się do wykonania  lepszej roboty tu i teraz. 
Po trzecie- skup się. Życie jest pełne rozmaitych zakłóceń. Człowiek sukcesu nie toleruje takich przeszkód. Eliminuje je raz na zawsze! Wszystko, co Cię rozprasza wydłuża czas realizacji planów. Zasada jest prosta- albo wyeliminujesz zakłócenia, albo one wyeliminują Ciebie. 
Po czwarte- skuteczne zarządzanie. Naucz się optymalnego wykorzystania swojego czasu, przestrzeni, zasobów. Zarządzać można wszystkim, ważne jednak jest, by służyło ono Tobie. 
Po piąte- czytaj codziennie. Jakąkolwiek lekturę wybierzesz –motywacja, edukacja czy beletrystyka- czytaj. To sposób na zdobycie nowej wiedzy, poszerzenie obecnej, czy też zrelaksowanie się. 
Po szóste- wykorzystuj każdą okazję, by się uczyć. Jeżeli naprawdę chcesz osiągnąć to, co sobie zamierzyłeś, musisz się uczyć. Wątpię, by Twoje plany nie wymagały nowej wiedzy, dlatego musisz ją zdobyć. Do dyspozycji masz mnóstwo narzędzi, w tym również nagrania książek i szkoleń, których możesz słuchać w trakcie wykonywania innych czynności. 
Po siódme- poszukaj ludzi podobnie myślących. Okej, osobisty trener (póki co) pozostaje w świecie marzeń, jednak to nie powód, by samotnie walczyć ze swoimi słabościami. Jeżeli Twoje otoczenie nie akceptuje Twoich planów- masz dodatkowo pod górkę. Odpowiedzią jest Internet- nawet, jeżeli w świecie realnym czujesz się wyalienowany ze swoimi planami, masz spore szanse na to, by znaleźć wsparcie w sieci. Przy odrobienie szczęścia znajdziesz podobnie myślących ludzi, którzy mieszkają niedaleko. 
Po ósme- skup się na wartościach. W ramach cotygodniowych podsumowań, poświęć chwilę swoim wartościom. To coś, co nic nie kosztuje, ale czyni życie wartym przeżycia. Pamiętaj, co jest ważne dla Ciebie. Tylko w ten sposób nie zgubisz się po drodze na szczyt. 
Po dziewiąte- baw się. Pamiętaj, że samym chlebem człowiek żyje. Każdy z nas potrzebuje odpoczynku. Twoja determinacja nie osłabnie, jeżeli pozwolisz sobie na chwilę zabawy. To nie kosztuje, ale popłaca. 
Po dziesiąte- bądź wdzięczny za to, co już masz.  Głód sukcesu nie powinien Ci przesłaniać tego, co już osiągnąłeś. Jest takie powiedzenie- byłem zły, ze nie mam butów, dopóki nie spotkałem człowieka, który nie miał stóp. Naucz się doceniać to, co masz- nie tylko, dlatego, że inni mogą mieć gorzej. 
Podążanie droga sukcesu wymaga zdecydowania i motywacji. Książki, artykuły, grupa znajomych i regularność nie kosztują aż tyle, by zrezygnować z marzeń. To inwestycja w siebie, a na takich trudno stracić.
Rób to, co każdy mistrz- trenuj, trenuj i jeszcze raz trenuj…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz